Toksyczna miłość
| Autor: Magda BalcerzakW zdrowych, stabilnych i zrównoważonych relacjach wszystko zdaje się układać. Pojawiające się, jak wszędzie, konflikty rozwiązywane są szybko. Decyzje podejmowane są wspólnie. O problemach dyskutuje się otwarcie i z poszanowaniem opinii obojga partnerów. Czasem jednak wszystko wygląda jak totalne zaprzeczenie takiego związku. Czym jest toksyczna miłość? Jak rozpoznać toksyczne relacje? I czy można je uratować?
Czym jest toksyczna miłość?
Toksyczna miłość zamiast z motylkami w brzuchu pozostawia nas w poczuciu ciągłego zmęczenia i wyczerpania. Sprawia, że funkcjonujemy w ciągłym napięciu i poczuciu zagrożenia. W każdej chwili chcemy być gotowi na potencjalne problemy.
W skrajnych przypadkach osoby będące ofiarami takich relacji często same zaczynają prowokować konflikty. Napięcie wynikające z oczekiwania staje się nieznośne. Strach przed tym, co może się wydarzyć, jest zbyt duży. Wolą sprowokować kłótnię, niż ciągle na nią czekać. Inni działają wręcz przeciwnie. Lęk przed wywołaniem kłótni każe im siedzieć cicho. Z czasem zapominają o własnych potrzebach, a wszelkie problemy zachowują dla siebie. To tylko wzmaga ich poczucie osamotnienia.
Jak rozpoznać toksyczną miłość?
Osoby, które mają już za sobą toksyczne przejścia i doświadczenia, często z uporem maniaka wchodzą w kolejne takie relacje. Nie nauczyły się nigdy, jak w rzeczywistości powinny wyglądać związki. Dlatego tak trudno jest im się z nich wyrwać. I dlatego tez tak trudno im rozpoznać pojawiające się w związku znaki ostrzegawcze. Tymczasem jest ich całkiem sporo:
- Zdrowe relacje opierają się na wzajemnym wspieraniu się i motywowaniu. Dlatego też pierwszą czerwoną flagą bywa brak wsparcia. W toksycznej miłości nie ma miejsca na wzajemność. Liczą się tylko potrzeby jednego z partnerów.
- Zazdrość bywa naturalnym elementem związków. Pod warunkiem, że nie jest toksyczna. Ciągłe podejrzenia, sącząca się nieufność i wynikające z nich kłótnie mogą bardzo szybko zniszczyć pięknie zapowiadający się związek.
- Chroniczne spóźnienia, ciągłe zapominanie o czymś, problemy z dotrzymywaniem danego przez siebie słowa to przejawy braku szacunku. Nie wolno ich lekceważyć.
- Wymuszanie określonych rzeczy lub zahowań w imię miłości, lub błędnie pojętego dobra rodziny. Szantaż emocjonalny to kolejny wróg szczęśliwego i zdrowego związku.
- Podstawą każdego związku powinna być szczera i bezpieczna komunikacja. Kiedy pojawia się więc strach przed mówieniem prawdy, mamy pewność, że to toksyczna miłość, a nie dojrzały związek.
Czy toksyczne relacje można uratować?
Toksyczne związki nie zawsze muszą być skazane na smutny koniec. Szczególnie wtedy, gdy przyczyną pojawiających się w nich problemów jest na przykład niska samoocena jednego z partnerów. Jednak przed rozpoczęciem pracy, czy też terapii warto odpowiedzieć sobie na jedno niezwykle ważne pytanie: czy obie strony konfliktu są skłonne przyznać się do błędów i zainwestować swą energię w proces zmiany? Tylko wówczas ratowanie toksycznej miłości ma szanse przynieść oczekiwane rezultaty.